wtorek, 3 maja 2016

Gdzie Matka, tam jest Dom...

(source: Pixabay)

Któregoś dnia w zaciszu nazaretańskiego domu zabrzmiały słowa: "Oto ja, służebnica Pańska, niech mi się stanie według Twego słowa." Na pokorne "Tak" Maryi "Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami". Bóg niewidzialny stał się bliski. Ludzkie dłonie mogły dotknąć Bożych dłoni. Z największą czułością dotykała ich właśnie Ona - najpiękniejsza z Niewiast, którą Bóg sam stworzył i wybrał na Matkę swego Syna.
 
Ponad trzydzieści lat później, na Kalwarii z ust umierającego na Krzyżu Boga-Człowieka, ta właśnie Niewiasta, o sercu przebitym mieczem boleści, usłyszała: "Oto Syn Twój". Kościół, uosobiony przez umiłowanego ucznia Pańskiego św. Jana, otrzymał Matkę.
 
Jestem w Kościele, co oznacza, że i ja jestem tym uczniem, którego Jezus miłuje. Spojrzenie Jezusa spoczywa więc na mnie - i to w każdej chwili naszego życia. W dniach pełnych słońca, radości, ale i w chwilach bólu oraz cierpienia. Wtedy, gdy wraz z Jezusem wstępujemy na Górę Tabor, lecz i wtedy, gdy z naszymi krzyżami na ramionach przychodzimy pod Jego Krzyż.
Pod tym Krzyżem na pewno spotkamy Maryję - Matkę Bolesną, zjednoczoną z cierpieniami Swego Boskiego Syna. A obok niej jest miejsce dla każdego z nas.

"I od tej godziny uczeń wziął ją do siebie". Kochająca Matka - to wielki dar. Dom, w którym brakuje matczynej obecności, delikatności, czułości wydaje się być miejscem pustym i zimnym, do którego nie chce się wracać. Tam, gdzie jest Matka - tam jest dom: pełen pokoju i ciepła. Prawdziwy Dom, do którego się tęskni.
 
Różne są domy, ale wśród nich jest ten szczególny: Ojczyzna. I ona, jak każdy dom, potrzebuje obecności i opieki Matki. Wiedział o tym dobrze król Jan Kazimierz, gdy dnia 1 kwietnia 1656 roku uroczystym aktem ślubowania oddał nasz kraj pod opiekę Matki Bożej, obierając Ją Królową Polski. Jak święty Jan - "wziął ją do siebie". A Ona - jak Królowa, ale przede wszystkim jak Matka - napełniała i napełnia ten nasz Ojczysty Dom ciepłem swojej obecności. Niejednokrotnie Maryja dawała nam dowody swojego czuwania nad powierzonym sobie ludem. To Jej wstawiennictwu przed Bożym Tronem zawdzięczamy, że możemy doświadczać, jak "religia cieszy się wolnością, a Ojczyzna rozwija się w pokoju" (z Kolekty Uroczystości NMP Królowej Polski).
 
Dziękując więc Jezusowi Chrystusowi, Królowi wieków, za dar opieki Jego Matki nad Kościołem i Polską, prośmy Go słowami Liturgii Godzin: "Ty nam dałeś Maryję, jako Królową naszej Ojczyzny, spraw, abyśmy jak Ona zawsze dochowali Ci wierności". I uczyli się miłowania Niebieskiej Ojczyzny - miłując tę ziemską.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz