piątek, 13 maja 2016

13.V.1981 - " Jedna ręka strzelała, inna kierowała kule..."

Miejsce zamachu na św. Jana Pawła II - Plac Świętego Piotra
(fot. Agnieszka Skowrońska)

Głos świętego Jana Pawła II, przyzywający Ducha Świętego i Jego przemieniającego działania, słyszany był przez wiele lat na całej ziemi: "Nie lękajcie się! Otwórzcie drzwi Chrystusowi!" Sam Ojciec Święty był najlepszym przykładem tego zaufania, zawierzenia i otwarcia drzwi swojego serca Chrystusowi, dla Chrystusa i dla drugiego człowieka. Oddał się Bogu całkowicie przez ręce Maryi, której wyznawał każdą chwilą życia: Totus tuus! Cały Twój, Maryjo!
 
Maryja, Oblubienica Ducha Świętego i najczulsza Matka prowadziła Go przez prawie 85 lat życia i niespełna 27 lat papieskiego posługiwania. To także Ona ocaliła Jego życie, gdy dnia 13 maja 1981 roku zbrodnicza ręka zamachowca oddała strzały, które z założenia były śmiertelne. Papież-Polak był zbyt niewygodny dla tych, którzy "bardziej umiłowali ciemność" (por. J 3,19) i zagrażał interesom sił zła. Miał zginąć, ale dzięki wstawiennictwu Matki Bożej, wspominanej w tym właśnie dniu, w znaku fatimskim - przeżył. I wiele lat jeszcze służył Bogu i Kościołowi... 

Czy jednak nie ma nadal wśród nas takich, którzy słuchali Ojca Świętego, ale go nie słyszeli? Może powtarzając, jak kiedyś Grecy do św. Pawła na Areopagu: „Posłuchamy Cię o tym innym razem” (Dz 17,32b) Kiedyś, mamy jeszcze dużo czasu... W ostatnich tygodniach papieskiego życia Jan Paweł II zamilkł, by jeszcze głośniej przemawiać cierpieniem. I by przez to cierpienie, przez lekcję cichego umierania kruszyć - kamienną niekiedy - obojętność ludzkich serc. Czy skruszył?...
 
Dziś, gdy jest oficjalnie uznanym przez Kościół Świętym; gdy w Litanii do Wszystkich Świętych prosimy Go o wstawiennictwo - i gdy tego wstawiennictwa wielu doświadcza wręcz namacalnie - warto na nowo podziękować Bogu za dar Osoby tego Wielkiego Papieża. Za świadectwo Jego życia i za papieskie nauczanie...za promieniowanie ojcostwa...za miłość do Boga i względem każdego człowieka... Każdy z nas wie, za co szczególnie. Ja też wiem. Za Dar SPOTKANIA, spojrzenia w oczy, dotyku dłoni - dnia 15 listopada 2000 roku. Prawdziwe SPOTKANIE zawsze przemienia. To prawda. Odtąd już nic nie było i nie jest takie, jak wcześniej...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz